Warszawska grupa Niechęć zapowiada 4. studyjny album “Reckless Things”. Ukaże się on 28 lutego 2025 roku i towarzyszyć mu będzie rozległa trasa koncertowa obejmująca 13 dat. Parę tygodni temu poznaliśmy już pierwszy singiel “Nowe płuca”, na którym jazzowe korzenie grupy przeplatają się z wpływami elektronicznej muzyki transowej. U wydawcy Audio Cave wystartował właśnie preorder płyty. Dostępna będzie ona na podwójnym LP: w wersji standardowej, a także w 2 limitowanych do 100 egzemplarzy edycjach specjalnych. Całość ukaże się także na pozłacanym CD oraz we wszystkich serwisach streamingowych.
Niechęć dalej się przygląda. O ile poprzedni album skupiał się na obserwacji ludzkiej psychiki, tak nowy spogląda na świat, który z coraz większą prędkością zmierza w stronę katastrofy. Świat, w którym za dnia z ekranów wylewają się na nas pełne grozy newsy. A wieczorem wychodzimy na miasto i po prostu: dobrze się bawimy. Zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Zespół podejmuje próbę sportretowania owego tańca nad przepaścią. Chocholi taniec zwiastuje tu pełne zatracenia się nowe lata 20. ,,Reckless Things” to studium obłędu jako normalności, i normalności jako obłędu. Obserwacja ta zawiera w sobie jednak element nadziei… Człowiek szuka normalności, chce przeżywać piękne rzeczy, cokolwiek by się wokół niego działo. Zwykle mu się udaje. I o tym też jest ta nowa płyta.
Wszystkie te elementy skupia w sobie zdobiąca okładkę praca “Beauty Mask #10” uznanej artystki Anety Grzeszykowskiej (Galeria Raster). Pierwotnie w 2017 roku będąca głosem sprzeciwu przeciwko uprzedmiotowieniu i bezmyślnej celebracji kultu piękna, po latach zaoferowała Niechęci całą masę dodatkowych znaczeń. Maska symbolizuje tu zarówno karnawał, swoiste “danse macabre”, jak i tytułowe “Reckless Things”. Prezentowany przyrząd miał redukować zmarszczki z użyciem impulsów elektrycznych, a wywoływał ból i oparzenia. Kabel przywodzi na myśl lęk przed dominacją nowych technologii, a wzrok artystki całą gamę emocji, którą muzycy chcieli wyrazić na płycie.
Muzyka Niechęci nieustannie ewoluuje wraz z jej składem. Nadal balansująca pomiędzy wściekłością i melancholią, tym razem skręciła w stronę transowych rytmów i syntezatorowych brzmień, nie zatracając improwizacyjnego i filmowego charakteru. Grupa ma za sobą ponad 350 zagranych koncertów, w tym na festiwalach w Polsce (m.in. Open’er Festival, Tauron Nowa Muzyka), jak i zagranicą (Colours of Ostrava, Copenhagen Jazz Festival, Polish Jazz London Series). Wszystkie dotychczas wydane 3 płyty doczekały się bardzo entuzjastycznych recenzji w mediach, były też wysoko notowane w rocznych podsumowaniach, także przez międzynarodową społeczność portalu Rate Your Music.
Album współfinansowano ze środków ZAW STOART.
foto: Mateusz Czech