24 października 1995 r. zespół The Smashing Pumpkins wydał to, co miało stać się jednym z najbardziej ikonicznych dzieł dekady: rozbudowany, dwupłytowy album „Mellon Collie And The Infinite Sadness”. 30 lat później grupa powraca z wyjątkową reedycją deluxe, rozbudowując oryginalny album o 80 minut wcześniej niepublikowanych nagrań z trasy z 1996 r.
Na wydawnictwie znalazły się nagrania koncertowe z 1996 r. – prawdziwy rarytas dla wiernych słuchaczy. Odnalezione dopiero niedawno, pokazują oryginalny skład zespołu w szczytowej formie. Całość promowały koncertowe wykonania „Geek U.S.A.” i „Hello Is No Why”.
– Odzyskanie nagrań z ostatniej dużej trasy w oryginalnym składzie było dla mnie aktem miłości, ale i czymś słodko-gorzkim. Gdy w 1996 r. się rozpadliśmy, już nigdy nie byliśmy tacy sami – emocjonalnie ani duchowo. Na szczęście dziś przeżywamy nasz największy sukces od tamtego czasu, a na tych taśmach słychać surową moc i wiarę, która nas wtedy niosła – oraz mądrość, która pozwoliła przetrwać – komentuje dziś Billy Corgan.
Gdy Smashing Pumpkins wydawali „Mellon Collie And The Infinite Sadness”, mieli już status jednej z najważniejszych rockowych grup lat 90. – po „Gish” (1991) i „Siamese Dream” (1993). Choć obie te płyty są dziś klasykami, to „Mellon Collie” wyniosło zespół na zupełnie inny poziom. Corgan włożył w ten materiał wszystko, co miał, tworząc utwory, które stały się nieśmiertelnymi hymnami: „1979”, „Tonight, Tonight”, „Zero” czy „Bullet With Butterfly Wings”. Album przyniósł grupie siedem nominacji do Grammy, w tym w kategoriach Album roku i Nagranie roku, w Stanach Zjednoczonych uzyskał z czasem status diamentowej płyty. Dziś pozostaje jednym z najważniejszych albumów nie tylko lat 90., ale całego rockowego kanonu. Nagrania koncertowe dołączone do wznowienia ukazują zespół w trakcie monumentalnej trasy, gdy utwory z płyty już stały się klasykami.
Lata 20. XXI wieku to dla Smashing Pumpkins okres intensywnej twórczości – od „Cyr” (2020) przez rozbudowaną rock operę „ATUM: A Rock Opera In Three Parts” (2022–2023), kontynuującą wątki z „Mellon Collie” i „Machina/The Machines Of God” (2000), po ubiegłoroczny, entuzjastycznie przyjęty album „Aghori Mhori Mei”. Latem zespół uczcił 25-lecie „Machiny”, wydając ją w formie, w jakiej zawsze tego pragnął. Świętowanie 30-lecia „Mellon Collie And The Infinite Sadness” stanowi symboliczne zwieńczenie roku 2025 – zanim The Smashing Pumpkins ruszą dalej w nieznanym, jak zawsze nieprzewidywalnym kierunku.
Foto: materiały wydawcy