Dawno temu, kiedy nie było jeszcze memów, co więcej, w ogóle nie było internetu, Christian Marclay, projektant, performer, kompozytor muzyki i DJ (jest jednym z pierwszych DJ-ów na świecie, którzy płyty winylowe i gramofony postanowili wykorzystać jako instrumenty do tworzenia muzyki), tworzył niezwykłe kolarze korzystając z okładek winyli.
Koncept polega na tym, że Christian bierze okładkę płyty wybranego artysty (może to być Jim Morrison, David Bowie czy Donna Summer) i do niej dokłada okładki płyt innych wykonawców tworząc w ten sposób bardzo pomysłowe kompozycje i osiągając zaskakujące, często niebywale zabawne efekty wizualne.
Co więcej, na efekcie plastycznym wcale nie musi się kończyć. Można także spojrzeć na te kompilacje pod kątem czysto muzycznym i spróbować doszukać się niedostrzegalnych na pierwszy rzut oka powiązań pomiędzy poszczególnymi artystami zestawionymi ze sobą przez Marclay'a. Można też spróbować sobie wyobrazić jak na przykład zabrzmiałyby porywiste gitarowe sola Teda Nudgenta na koncercie Tschaikowsy'ego albo wokal Toma Jonesa wkomponowany w rdzenne rytmy "No Woman No Cry". Kombinacji i zabawy jest mnóstwo.
Poniżej znajdziecie kilka przykładów prac Christiana Marclay'a z serii "The body mix series".