Na Psychosondzie bardzo lubimy winyle. To zdecydowanie najważniejszy nośnik opisywanych u nas dzieł. Dlaczego?
Tytułem wstępu
Wiele lat kolekcjonowałem płyty CD. Na półce zawsze stały też winyle. Pewnego dnia, gdy zaprzyjaźniłem się z internetową biblioteką muzyczną Spotify (pisze o niej na naszym blogu Wojtek Flajszer) coś we mnie pękło. Uznałem, że CD (dla mnie) nie odgrywają już tak ważnej roli. Jeśli chcę mieć dostęp do wysokiej jakości muzyki z różnych muzycznych poletek - odpalam Spotify. Jeśli natomiast chcę obcować z historią, namiętnościami wytwórni, okładką jako dziełem sztuki, muzyką zamienioną w namacalny talizman – wybieram płyty winylowe. Kolekcja płyt CD została sprzedana, półka z winylami się rozrasta. Na razie tak już zostanie.
Dlaczego płyty winylowe?
Poniższe odpowiedzi z całą pewnością nie wyczerpują tematu. Są to jednak jak dla mnie najbardziej przekonujące argumenty za kolekcjonowaniem winyli.
- To pierwotny, najbardziej naturalny nośnik dla większości gatunków, których słucham. Kiedy w 1965 roku Dylan nagrywał Highway 61 Revisited myślał o tym, jak Tombstone Blues zabrzmi na 12 calach, nie w cyfrze. Słuchając dziś jego winyla przekonuję się, co miał wtedy w głowie.
- Często się mówi/pisze, że album to nie tylko muzyka, to także dzieło plastyczne. Pytam krótko: na czym lepiej przedstawić obraz: na 31 cm x 31 cm czy na 12 x 12 cm?
- Dla wielu płyta winylowa brzmi lepiej niż CD. Jestem w stanie się pod tym podpisać. Jest to jednocześnie wrażenie na tyle subiektywne, że ciężko o nie toczyć zatarte boje:) Dodatkowo wpływa na nie mnóstwo czynników (stan płyty, mastering, wytwórnia, jakość samego winyla etc).
- Mając w ręku płytę winylową dotykam historii. Zastanawiam się nad tym, co działo się z trzymanym cudeńkiem przez ostatnie pół wieku…
- Fetyszyści nie powinni zapomnieć o zapachu. Płyty winylowe po prostu szykownie pachną:) Pachną historią.
Pewnie niejeden entuzjasta CD układa teraz palce na klawiaturze w retorycznym szyku. Nie ma takiej potrzeby. Wszyscy jesteśmy pielgrzymami zmierzającymi do tego samego celu różnymi ścieżkami;)