Axis Mundi to młody zespół i właśnie taka jest ta płyta – pełna młodzieńczej energii i zapału, a także kilku potknięć, jak to zwykle bywa w przypadku debiutów. Na płytę składa się 10 utworów poruszających problemy, z jakimi spotyka się każdy młody człowiek. Pewnie i starszym łatwo będzie odnaleźć nić porozumienia z muzykami, gdyż styl, jaki prezentuje zespół, przywodzi na myśl lata 90-te w muzyce. Ciężko jednoznacznie zakwalifikować tę płytę pod względem gatunku. Jest to niecodzienna wycieczka po różnych nurtach muzyki rockowej i popu, bo na ich kanwie muzycy budują swój własny styl. Chłopaki już zadecydowali – chcą grać muzykę pełną energicznych brzmień gitarowych, porywać ludzi, jak niegdyś zespół Madness. Płyta jest świeża, owiana melodyjnymi kawałkami (czasami sprawiającymi wrażenie łatwych) i optymistycznymi tekstami, miejscami nieco zbyt naiwnymi. Trio zdaje się przymykać na to oko, grają muzykę tak, jakby jutra miało nie być, a wszystkie sądy zostawiają za sobą w tumanach kurzu.
Wolność
Płytę otwiera energiczna kompozycja pod wymownym i optymistycznym tytułem „Jesteś Wolny”. Utwór niewątpliwie wpada w ucho, rytmiczna melodia, zwarty, prosty tekst. Słuchając go od razu skojarzył mi się z hitem zespołu Lady Pank „Strach się bać”. Szafran, wokalista Axis Mundi, śpiewa: „jesteś wolny, możesz robić co chcesz. Jesteś wolny, możesz mówić co chcesz”, a ja mogę odpowiedzieć słowami Andrzeja Mogielnickiego śpiewanymi przez Jana Borysewicza: „możesz krzyczeć, co zechcesz lecz jest poza tym dobro i zło”. Grupa dzieli się tym, czego często nam samym w życiu brak – pozytywnym podejściem, bez obawy o konsekwencje i świadomością, że przecież żyje się tylko raz.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje kompozycja „Uszy i Oczy” (czyli piosenka o pięknie). Nie bez powodu to właśnie ona została wybrana do ekranizacji – swoją drogą – w naprawdę udanym teledysku. Kompozycja przemyślana i wyjątkowo dojrzała, na tle samej płyty, jak i biorąc pod uwagę wiek członków zespołu. Ten utwór to niewątpliwie najmocniejszy akcent tej płyty. Żywiołowa gitara, zgrabne przejścia pomiędzy tempem utworu, charyzmatyczny, a zarazem delikatny wokal, idealnie współgra ze słowami i samym przesłaniem utworu.
Dalej bywa różnie, są dobre momenty, spójnie wpisujące się w obraz płyty, jak „Słodycz”, „Kolejna Prosta” czy też „Wszystko Od Nowa”, jak i te w mojej opinii mniej udane – „Skubana”.
Axis Mundi w Abbey Road
Mojej uwadze nie mógł umknąć mały znaczek graficzny z tyłu okładki –Abbey Road Studios. To tu nagrywały takie sławy jak Pink Floyd, The Beatles, Oasis czy też polska wokalistka Anna Maria Jopek. W tym wypadku studio odpowiedzialne jest za mastering do wersji winylowej, który stoi na naprawdę wysokim poziomie. Dźwięk już od pierwszych sekund robi wrażenie, jest przestrzenny, bogaty w niskie i wysokie tony, świetnie oddaje charakter płyty. Warto wspomnieć, że zespół na wydanie tej płyty w wersji CD i winylowej oraz zrealizowanie teledysku zebrał 17 000 zł na portalu crowdfoundingowym Polakpotrafi.
Projekt graficzny do płyty skradł moje serce. Przywodzi na myśl okładki do jakich przyzwyczaił nas zespół Riverside. Obraz człowieka stojącego przed baśniowym światem, wielką przygodą, zapowiadający mistyczne przeżycia. Spójne intensywne barwy, mogące symbolizować to, co poznane, połączone ze stonowanym obrazem tego, co nieodgadnione. Małe, artystyczne cudo, chociaż chyba niezbyt dobrze wpisujące się w charakter gatunkowy zespołu.
Plasterek świeżej pomarańczy
Ze strony technicznej wydawnictwa głównie pozytywne wrażenia. Karton wykorzystany na okładkę słusznej grubości, jakość druku na wysokim poziomie. Niestety, brakło tego ostatniego szlifu - piękną, pomarańczową płytę włożono jedynie w papierową kopertę. Nie uraczymy też wkładki z tekstami, jakimi zespół chętnie dzieli się na np. YouTube. Sama płyta jest już idealna jak plasterek świeżej pomarańczy. Dobrej jakości granulat, dzięki czemu szumy własne materiału są praktycznie niesłyszalne, piękny kolor, tafla płyty idealnie prosta, bez najmniejszej skazy - wielu wydawców może zazdrościć. Nakład symboliczny – 200 sztuk.
Axis Mundi na pewno zasługuje na poznanie, to charyzmatyczne trio ma szanse jeszcze sporo namieszać na rynku muzycznym, jeżeli tylko dalej będą wytrwale iść obraną przez siebie drogą.
