Każdy, kto pierwszego stycznia słucha podsumowania „Top Wszech Czasów” Trójki wie, że mimo, iż w muzyce dzieje się naprawdę wiele, pewne rzeczy pozostają niezmienne. Czy muzyka, która powstaje teraz lub która będzie powstawała za 10 lat ma szanse wypchnąć z podium takie zespoły jak Dire Straits, Deep Purple czy Led Zeppelin? Wątpię... Są płyty i utwory, która na tyle mocno zakorzeniły się w naszych umysłach (zasłużenie zresztą), że na zawsze już pozostaną „najlepsze”. Trzydzieści, czterdzieści a nawet pięćdziesiąt lat po premierze te albumy nadal świetnie się sprzedają. W grudniu, kiedy 80% sprzedaży stanowią prezenty, jako pewniaki sprzedają się najlepiej. Pozwolę sobie zatem w podsumowaniu grudniowych trendów sprzedażowych pominąć te wszystkie klasyki, z jednym wyjątkiem...
Queen
Kolejne podsumowanie zaczynam od Queen, fali (odświeżonej) popularności zespołu jaką spowodował „Bohemian Rhapsody” nie przewidzieli chyba nawet twórcy tego filmu. Doszło do tego, że cena pierwszej części składanki „Greatest Hits” poszybowała na 2 tygodnie przed Świętami Bożego Narodzenia z (około) 120 zł do 200 zł (i na tym poziomie utrzymuje się do dziś - w sklepach w których jest do dostania). Wszystkich, dla których nie jest to płyta absolutnie niezbędna do życia uspokajam, nakład już jest wznawiany i wkrótce wróci do sklepów w normalnej cenie. Nie dajcie się nabić w butelkę.
W lutym natomiast swoją premierę będzie miał soundtrack o tytule „Bohemian Rhapsody”, który już teraz można zamawiać. Przy okazji, zgadnijcie jaki utwór zdobył pierwsze miejsce na tegorocznym „Top Wszech Czasów”? ;)
Muzycy z Open'era
Open'er Festival z pewnością ma potężną siłę rażenia i samo ogłoszenie artysty na profilu imprezy potęguje zainteresowanie jego muzyką. Travis Scott, The 1975, Greta Van Fleet: wszyscy oni wydali w listopadzie album na winylu (ok - Greta Van Fleet zrobiła to pod koniec października), jednak sprzedaż tych płyt zdecydowanie ruszyła po ogłoszeniu 22.11 informacji, że wystąpią na Openerze właśnie.
Największe zainteresowanie wzbudził u Was „Astroworld”, Travis jest zresztą pierwszym headlinerem festiwalu. Winyl The 1975 niestety straszy ceną (choć w wielu momentach zachwyca zawartością), przez co nie osiąga popularności na jaką zasługuje, przeciwnie do albumu muzycznych spadkobierców Led Zeppelin pt. „Anthem Of The Peaceful Army” który jest do dostania za ok. 80 zł.
Lady Gaga / Bradley Cooper - A Star is Born
Bradley Cooper dopiął swego. Popularność ścieżki dźwiękowej do „Narodzin Gwiazdy” pokazuje, że poradził sobie nie tylko jako reżyser i odtwórca jednej z głównych ról, ale również jako muzyk. Z drugiej strony – sukces filmu musi być powodem do domu dla Lady Gagi. Ocenę zarówno muzyki, jak i filmu pozostawiam czytelnikom, chociaż uważam że osoby sceptycznie nastawione mogą się miło zaskoczyć.
Primus
O Primusie należy wspomnieć, chociaż nie był to hit sprzedażowy. Wielu z Was na pewno czekało na wznowienia albumów Amerykanów, niestety ceny nie zachwycają (około 150 zł za dwupłytowy album). Z drugiej strony to i tak znacznie taniej niż pierwsze wydania.
STYCZEŃ
Dla mnie osobiście najciekawszym wydawnictwem zapowiadanym na styczeń jest długo wyczekiwana reedycja świetnego albumu Roisin Murphy - „Overpowered”, która podobnie jak oryginał z 2007 roku (obecnie w cenie ok. 150 euro) wydana zostanie na dwóch winylach – jednym pomarańczowym i jednym różowym. Warto również zwrócić uwagę na „Oxnard” Andersona Paaka. Jego poprzedni album, „Malibu” był w naszym sklepie jednym z bestsellerów 2016 roku.
Nie obyło się też bez poślizgów. Zapowiadana na grudzień piękna reedycja kultowego albumu Massive Attack „Mezzanine” ukaże się 25 stycznia. Przypominamy: poza standardową wersją utworów znajdziemy tu niepublikowane wcześniej remixy Mad Professora z oryginalnych sesji w 1998 roku. Do 3 kolorowych winyli dodany został album ze zdjęciami Roberta Del Naja i Nicka Knighta. Całość w ciepłoczułym boxie. Czekamy!