Założona w 1948 roku fabryka GZ Media, po 65 latach tłoczenia winyli staje się jednym z głównych producentów płyt winylowych na świecie. Loděnice - niewielkie miasteczko położone niecałe 30 km od Pragi, to miejsce, o którym nie wszyscy słyszeli, choć nieraz zasłuchują się w tłoczonych właśnie tam winylach.
IMPONUJĄCA STATYSTYKA
GZ Media, a w zasadzie Gramofonové Závody, bo tak pierwotnie brzmiała nazwa zakładu, co roku bije kolejne rekordy produkcji. Dziennie w wytwórni tłoczonych jest blisko 65 tys. winylowych krążków. W 2015 roku produkcja zamknęła się w liczbie 18 mln płyt. Biorąc pod uwagę dotychczasowy trend w produkcji, która z roku na rok rośnie o ok 40 % w stosunku do roku poprzedniego, w 2016 roku GZ Media może wytłoczyć nawet 25 mln winyli. Sam budynek czeskiej fabryki ma za sobą równie interesującą historię. Wcześniej w pomieszczeniach wytwórni mieścił się zakład włókienniczy, który podczas hitlerowskiej okupacji został przekształcony w fabrykę produkującą części do rakiet V1 i V2.
PODBÓJ RYNKU ŚWIATOWEGO
GZ Media przetrwała czasy komuny, ekspansję kaset magnetofonowych i płyt CD, by po latach znów zostać liczącym się na arenie międzynarodowej producentem płyt winylowych. W czasach komunizmu część produkcji zakładu trafiała na eksport, zwłaszcza rockowe klasyki zakazane w Czechosłowacji. Kopie szmuglowane z fabryki i sprzedawane na czarnym rynku były niezwykle cennym i poszukiwanym towarem. Obecnie GZ ma wyłączne prawa do reedycji wczesnych nagrań The Rolling Stones, U2 i wielu innych artystów.
Tłoczy również winyle współczesnych gwiazd sceny muzycznej takich jak Justin Bieber i Lady Gaga. W zeszłym roku największą produkcją był album Amy Winehouse Back to Black. Aż jedna trzecia produkcji trafia do Ameryki Północnej, mówi Michal Streba, dyrektor generalny GZ Media. Dlatego też w Toronto przy udziale zagranicznego kapitału, powstaje kolejna fabryka, która docelowo ma produkować 5-6 mln winyli rocznie. W ciągu kilku lat firma chce się bowiem stać numerem jeden lub numerem dwa na rynku amerykańskim. GZ prowadzi też rozmowy z partnerami biznesowymi na rynku azjatyckim.
DMM (Direct Metal Mastering). Maszyny do formowania metodą osadzania elektrolitycznego. Źródło: gzvinyl.com
NIEOCZEKIWANY COMEBACK CZARNEJ PŁYTY
Jeszcze kilka lub kilkanaście lat temu nawet największym optymistom trudno było przewidzieć renesans płyt winylowych, z którym obecnie mamy do czynienia. Wydawało się, iż Lodenickie zakłady będą ostatnim bastionem produkującym winyle w Europie. Vojen Svoboda, inżynier pracujący w fabryce od 1971 roku w wywiadzie dla The Guardian powiedział: "Doświadczyłem narodzin kaset magnetofonowych, wtedy uważałem, że doświadczam właśnie śmierci pyty winylowej. Myślałem, że ponowny wzrost zainteresowania winylami nastąpił 15 lat temu, ale popyt, który widzimy teraz jest szalony. To zupełnie nieoczekiwane." Sam właściciel i prezes GZ Media, Zdenek Pelc przyznał, że jeśli ktoś powiedziałby mu kilkanaście lat temu, że winyl powróci, po prostu by mu nie uwierzył. Teraz z radością mówi, że winyl powstaje z popiołów. W 2015 roku Pelc odebrał u siebie w kraju nagrodę dla Przedsiębiorcy Roku.
Zdjęcie główne - źródło: Michal Cizek/AFP/Getty Images