Przygotowania
Płyta winylowa jak każdy delikatny towar, który chcemy wysłać, wymaga odpowiedniego zabezpieczenia. Wiąże się to z koniecznością przygotowania kilku, w tym wypadku łatwo dostępnych rzeczy, które będą nam pomocne w pakowaniu. Najważniejsze jest samo pudełko - nie może to być karton o dowolnym kształcie/ wymiarach. Najlepiej sprawdzą się pudełka dedykowane do płyt winylowych. Najłatwiej pozyskać je… kupując płytę winylową z wysyłką;) Czy jest jakiś kolekcjoner, który nie ma kilku(nastu) takich kartonów schowanych w zapasie?
DIY: przybory niezbędne do zapakowania paczki
Nie masz żadnych kartonów? Bez problemu możesz zamówić je przez internet, wyszukując frazą „pudełko do płyt winylowych”. Przy pakowaniu winyla nie obejdziesz się bez:
- taśmy pakowej
- kilku kawałków folii bąbelkowej
- fragmentu sztywnej tektury/kartonu
- czarnej folii stretch
- dwóch folii ochronnych na okładki płyt
- oraz oczywiście nożyczek lub nożyka.
Stanowi to pewnego rodzaju minimum, jakie musisz posiadać, by bezpiecznie zapakować jedną płytę na czas wysyłki. Nie jest to jednak katalog zamknięty, co też postaram się pokazać w dalszej części poradnika.
Pakowanie
Naszym
pierwszym pacjentem, którego przyszykujemy do zabiegu pakowania
będzie sama płyta winylowa wraz z okładką. Zapakowanie płyty
włożonej do okładki niestety jest złym pomysłem. Pod wpływem
wstrząsów, rzucania paczką ostra krawędź płyty winylowej może
zadziałać jak nóż, na samym początku przetnie kopertę
wewnętrzną, a następnie dojdzie do najgorszego – przecinania
okładki. Dlatego też tak ważne jest wyjęcie płyty winylowej z
okładki.
Obydwa te elementy musimy zapakować osobno. Okładkę wraz
z wszystkimi papierowymi elementami wkładamy do jednej koszulki
ochronnej i małym kawałkiem taśmy pakowej zaklejamy na środku
rozcięcia. Podobnie musimy zrobić z płytą winylową skrytą w
kopercie. Zwróć jednak uwagę, by wycięcie, którym wyjmujemy płytę z koperty, nie pokrywało się z wycięciem
folii ochronnej. Po włożeniu płyty również zaklejamy wycięcie
folii małym kawałkiem taśmy.
Z kartonu wycinamy kwadrat niewiele większy od samej okładki. Gdy już nam się to uda, przystępujemy do zrobienia "winylowej kanapki". Na stole kładziemy okładkę, na nią wycięty kwadratowy kawałek kartonu i następnie płytę. Na każdym z boków łapiemy całość małym kawałkiem taśmy. Jeszcze tylko ucinamy dwa kawałki foli bąbelkowej – rozmiar dokładnie ten sam, co kartonu.
Teraz możemy zabrać się za wypełnianie pudełka. Sprawa jest wyjątkowo prosta: musimy wszystko odpowiednio ułożyć i całość bez zbędnej zwłoki zakleić. Na sam spód układamy jeden kawałek folii bąbelkowej, następnie układamy naszą "winylową kanapkę" i przykrywamy ostatnim kawałkiem folii bąbelkowej. Karton zamykamy i co bardzo ważne – sprawdzamy, czy całość w środku się nie przemieszcza! Chodzi o to, by zawartość pozostawała w jednym miejscu, gdyż uchroni to płytę przed mikroryskami czy delikatnymi zagięciami okładki.
Pudełko zaklejamy i przystępujemy do stretchowania. Jest to ważny punkt pakowania. Folia chroni zarówno przed wilgocią, na którą jest narażona paczka w czasie swojej podróży, jak i przed małymi uszkodzeniami wywołanymi np. rogami innych paczek, z którymi jest przewożona. Na sam koniec pozostaje nam zakleić taśmą miejsce, w którym kończy się taśma stretch i naklejenie etykiety nadawczej.
Minimalizowanie ryzyka uszkodzeń
Tak zapakowana paczka powinna bezpiecznie dotrzeć do odbiorcy, w stanie nienaruszonym. Podczas całego procesu wysyłki miejsc, w których może dojść do uszkodzenia paczki czy czynników stwarzających realne zagrożenie dla jej zawartości jest bardzo wiele. Sortownia, nieostrożny kurier, uszkodzenie przez inne paczki... Dlatego warto znać kilka tricków, które można stosować do pakowania każdej płyty lub tych wyjątkowo drogich i rzadkich.
Przy
pomocy małych pasków styropianu możemy zrobić zabezpieczenie
narożników paczki. Wystarczy uciąć cztery około 10-cm odcinki
styropianu. Przecinamy je na pół,
układamy w formie narożnika i przyklejamy do paczki. Nic nie stoi
również na przeszkodzie byśmy ucięli cztery około 32-cm odcinki i
zrobili ramkę dla całości paczki. Na pewno zwiększy to
bezpieczeństwo okładki. Dobrym pomysłem jest również
zaadaptowanie różnego rodzaju zabezpieczeń – np. od luster. Te
plastikowe trójkąty świetnie sprawdzą się jako usztywnienie
narożników.
Warto też zwrócić uwagę na sposób zamykania kartonu. Jeżeli miejsce łączenia znajduje się na przedniej ściance, sprawdźmy czy podczas otwierania takiego połączenia ostrym przedmiotem, odbiorca nie uszkodzi okładki albo płyty. Jeżeli istnieje takie ryzyko, warto podłożyć w tym miejscu dodatkowy kawałek tektury.
Wysyłanie siódemek i dziesiątek
Wysłanie
płyt winylowych o mniejszych wymiarach może być dla osoby
nieobeznanej dużo trudniejszym wyzwaniem. Znalezienie kartonów
dedykowanych do wysyłki mniejszych płyt winylowych nie jest już
takie proste. Zapakowanie takich płyt nie różni się wiele od
przedstawionego wyżej schematu. Jedyne co musimy zrobić inaczej, to
przykleić kawałkami taśmy pakowej folie ochronne do środka wyciętego z kartonu kwadratu. Ten oczywiście powinien mieć
ciągle wymiary zbliżone do okładki płyty 12’.
Pakowanie płyt winylowych do wysyłki z pozoru może wydawać się zajęciem pracochłonnym. Na szczęście już po pierwszej spakowanej płycie dojdziemy do wprawy, a z każdą kolejną będzie zajmowało nam to mniej czasu.
Na pewno wielu z Was wypracuje w tym czasie własne
modyfikacje, które skrócą czas pakowania i w jeszcze większym stopniu zminimalizują ryzyko uszkodzenia płyty w transporcie. Jeżeli takie znacie – podzielcie się
z nami w komentarzach!