17 czerwca w Galerii Kordegarda w Warszawie, odbędzie się 13. edycja Winylobrania. Na temat wydarzenia rozmawiamy się z jednym z organizatorów imprezy - Krzysztofem Dąbrosiem
Red: To już 13. edycja Waszej imprezy. Co się zmieniło od pierwszej edycji?
Krzysztof: Właściwie to wszystko się zmieniło. Począwszy od osób, które organizują Winylobranie, przez miejsce kończąc na formule. Koncepcję Winylobrania wymyślił Paweł, mój brat, którego niestety od roku nie ma już z nami. W międzyczasie do organizacji imprezy dołączył Wojtek. Początkowo Winylobrania odbywały się w różnych miejscach w Warszawie. Przez jakiś czas naszym stałym miejscem był Skwer Hoovera. Gdy nasze drogi się rozeszły szukaliśmy miejsca w podobnej lokalizacji. Wybór padł na Kordegardę. Poszliśmy na rozmowę do NCK-u z ówczesnym dyrektorem Kazimierzem Monkiewiczem, który jak się okazało jest wielkim fanem winyli. Tak rozpoczęliśmy współpracę, która trwa do dziś. Na prelekcje udało nam się zaprosić mnóstwo ciekawych gości takich jak Hirek Wrona, Andrzej Pągowski, Marek Karewicz, Marek Horodniczy czy Forin. Stale podwyższamy sobie poprzeczkę.
Red: Gościem najbliższej edycji będzie Andrzej Korzyński. Mam wrażenie pomimo tego co zrobił dla polskiej muzyki, to wciąż nieznana postać.
Krzysztof: To prawda. Najzabawniejsze, że odkrywania Pana Andrzeja na nowo rozpoczął założyciel angielskiej wytwórni Finder Keepers. Dopiero potem za wydawanie muzyki Pana Andrzeja zabrało się GAD Records. Może Pana Korzyńskiego nie każdy kojarzy z nazwiska, ale na pewno każdy kojarzy co stworzył. Pan Andrzej pomagał przeprowadzić w Polsce rockandrollową rewolucję prowadząc studio "Rytm". Jego celem było nagrywanie i popularyzowanie muzyki młodzieżowej. Studio ”Rytm” wylansowało, lub pomogło w karierze takim wykonawcom jak, m.in.: Niebiesko-Czarni, Czerwone Gitary, Polanie, Trubadurzy, Breakout, Czesław Niemen, Piotr Szczepanik, czy Marek Grechuta. Potem przyszedł czas na tworzenie muzyki firmowej. Pan Andrzej stworzył muzykę do filmów Wajdy (m. in. Człowiek z marmuru) i Żuławskiego (m. in. Na srebrnym globie), a także do kultowych obrazów: Wielki Szu, Akademia Pana Kleksa i wielu innych.
W latach 80 i 90 był pionierem elektronicznego popu, w latach 90. otarł się nawet o muzykę chodnikową jako autor tekstu Mydełka Fa. Korzyński także wymyślił Franka Kimono, w którego wcielił się Piotr Fronczewski i napisał jego największy przebój: King Bruce Lee karate mistrz
Red: Winylobrania to nie tylko spotkania z osobami zasłużonymi dla polskiej muzyki na winylu, ale także kiermasz płyt. Kogo tym razem będzie można spotkać z płytami?
Krzysztof: Jak zawsze przed Kordegardą znajdziecie dwa namioty z naszymi wystawcami. Spotkacie oczywiście stoisko Winylobrania i Płyt Gramofonowych. Zaprosiliśmy również ciekawe postacie z rynku wydawniczego, m.in. UKnowMe, Bocian Records czy Nowe Nagrania ze świetnie przyjętym nowym albumem Noona.
Red: Niedawno wyszła książka o Panu Andrzeju pt. „Znam wszystkie wasze numery”. Czy na Winylobraniu będzie można ją kupić?
Krzysztof:. Tak na miejscu będzie można nabyć książkę o Panu Andrzeju oraz dać ją do podpisu. Będą też wydawnictwa książkowe o innych artystach.
Red: Dziękujemy za wywiad i życzymy udanej imprezy!
