Dochód ze sprzedaży muzyki fizycznej w pierwszej połowie bieżącego roku okazał się zaskakująco niski. Spadek wyniósł ponad 22% w stosunku do analogicznego okresu w 2019 r. i dotyczył w głównej mierze treści z repertuaru polskich artystów (blisko 47%). Dla porównania, publikacje zagranicznych wykonawców zaliczyły sprzedażowy wzrost o 6,6%.
Nie wszystkie jednak nośniki odnotowały spadki. Czy to ze względu na dyskretny urok, niepowtarzalny dźwięk czy też możliwość celebracji odsłuchu w domowym zaciszu (tak cenną w czasie pandemii), czarne płyty utrzymały tendencję wzrostową. Pierwsze półrocze 2020 winyle zamknęły z wynikiem 6,3% in plus stanowiąc 30% sprzedaży nośników tradycyjnych.
Jak podaje ZPAV, po raz pierwszy w historii polskiego rynku muzycznego, udział sprzedaży muzyki cyfrowej osiągnął wynik 58% i przekroczył zyski ze sprzedaży fizycznej (42%).
picture: ZPAV