Współpraca Airbnb, światowego lidera rynku wynajmu z legendarnym sklepem muzycznym Rough Trade oraz z producentem sprzętu audio, marką Sonos, zaowocowała niezwykłym produktem promocyjnym. Jest nim nocleg dla dwóch osób w Rough Trade NYC wraz z możliwością zorganizowania imprezy dla najbliższych przyjaciół. Szkoda tylko, że to wszystko ma miejsce za wielką wodą.
WYJĄTKOWA KOOPERACJA
Legendarny sklep Rough Trade, posiadający ponad 40-letnią historię, idzie z duchem czasu i nie przestaje zaskakiwać swoich klientów. 19 września br. na terenie brooklińskiej placówki otwarto listening room, gdzie w domowej atmosferze, zasiadając na wygodnej czarnej kanapie można oddawać się muzycznej kontemplacji mając do dyspozycji wszystkie płyty dostępne w sklepie. Doskonałą jakość dźwięku zapewnia sprzęt audio marki Sonos. Sklep podjął też współpracę z Airbnb, znanym pośrednikiem wynajmu prywatnych lokali, który umieścił w swojej ofercie nocleg w Rough Trade. Szczegóły znajdziesz tutaj. Szczęśliwcy zostaną wyłonieni w drodze konkursu.
GDY MARZENIE SIĘ STAJE JAWĄ
Chętnych na spędzenie nocy w sklepie muzycznym z pewnością nie zabraknie. Któż o tym nie marzył? Są tacy, którzy nie raz zastanawiali się, jak mogliby przechytrzyć obsługę sklepu i zostać w nim zamknięci na noc. Niezgodne z prawem działanie z pewnością przyczyniłoby się do podniesienia poziomu adrenaliny, lecz prawdziwemu muzycznemu maniakowi wystarczy spokojne delektowanie się dźwiękami. W ofercie Rough Trade poza noclegiem w sypialni inspirowanej stylem vintage są: pełna mini-lodówka, przekąski, śniadanie i możliwość porannych zakupów w sklepie muzycznym jako goście VIP. Do dyspozycji pozostaje oczywiście cały asortyment sklepu i gwiazda imprezy, czyli Listening Room.
Istnieje także możliwość zabrania ze sobą grupy przyjaciół. Wspólna zabawa będzie mogła jednak potrwać tylko do drugiej rano - po tej godzinie w sklepie pozostać będą mogli tylko szczęśliwcy, którzy wygrali „nocleg”.
KILKA PYTAŃ
Takie rzeczy jak na razie tylko w Ameryce. Sądzicie, że u nas pomysł by się przyjął? Czy sklepy muzyczne byłyby gotowe przyznać swoim klientom taki kredyt zaufania? No i czy podzielilibyście się swoją radością z przyjaciółmi czy wybralibyście raczej delektowanie się dźwiękami spod gramofonowej igły jedynie w towarzystwie bliskiej sercu osoby?
