Recenzje

Czarakcziew and The Jazz Cats - A Tribute To Fred Katz

Jakub Krzyżański
Jakub Krzyżański
15.05.2025

To nie tylko hołd dla legendarnego wiolonczelisty, ale również okazja do pokazania własnego talentu. Paweł Czarakcziew wraz z zespołem The Jazz Cats tchnęli nowe życie w utwory Freda Katza, znajdując w nich ogromne źródło inspiracji. Album „A Tribute To Fred Katz” sprawnie łączy historię i tradycję z młodością, a przy tym na nowo udowadnia, że wiolonczela w jazzie może być intrygującym instrumentem.

Połowa lat 50. XX wieku. Świat jeszcze niewiele wie o rock’n’rollu, instrumenty elektryczne nie są tak powszechne, a przed jazzem wciąż długa droga rozwoju. Właśnie wtedy rozgłos zdobywa Fred Katz – wiolonczelista, który wprowadził ten jakże klasyczny instrument na jazzową scenę, łącząc – jak to napisano w liner notes – Wiedeń z Nowym Orleanem. Dziś podobne zestawienia nie stanowią już novum, ale dzięki takim muzykom jak Czarakcziew i The Jazz Cats nadal są atrakcyjne dla słuchacza.

„A Tribute To Fred Katz” zawiera dziewięć utworów Katza bądź przez niego spopularyzowanych oraz jeden bonus, o którym za chwilę. Zespół wykonuje je z młodzieńczą energią, ale również z wielkim szacunkiem do swojego Mistrza. Słychać, że panowie hołdują tzw. starej szkole, a ich kultura gry jest żywcem wzięta z lat 50. i 60. W składzie panuje duża demokracja, bo chociaż wiolonczela z oczywistych względów znajduje się na pierwszym planie, każdy instrument ma swoją własną przestrzeń, by zaistnieć. Przemysław Stefańczyk tworzy piękne solówki na fortepianie, basista Mikołaj Sikora sprawia, że utwory miękko pulsują, a perkusista Tomasz Starowicz z wyczuciem i precyzją dba o rytm oraz dynamikę. W tak zgranym towarzystwie Paweł Czarakcziew pokazuje kunszt jako wiolonczelista i prezentuje największe atuty swojego instrumentu.

Zespołowi towarzyszą również wyjątkowi goście. W utworze „Goodbye Baby” usłyszeć możemy wokalistkę Debbi Ebert, a w „My Funny Valentine” na flecie gra… Hyman Katz – syn głównego bohatera płyty. Historię o tym, jak Paweł Czarakcziew do niego dotarł przeczytacie w liner notes, ale sam fakt, że doszło do takiego spotkania czyni z „A Tribute To Fred Katz” projekt wyjątkowo szczery i osobisty dla wszystkich zaangażowanych muzyków.

Wreszcie kilka słów o ostatnim utworze – „O czym ty mówisz?”. To autorska kompozycja Pawła Czarakcziewa. Siedmiominutowe, wciągające dzieło, które znacząco wpływa na odbiór całej płyty. Dzięki niemu to nie tylko tribute album czy też zbiór coverów, ale powiedzenie czegoś od siebie, a wręcz przejęcie pałeczki w budowaniu historii obecności wiolonczeli na jazzowej scenie. Celny ruch, świadczący też o poczuciu własnej wartości, całkowicie zresztą uzasadnionym.

Płyta została wydana bardzo klasycznie, bez żadnych dodatków, które w tym przypadku pełniłyby raczej funkcję rozpraszaczy. Mamy tradycyjny czarny winyl i interesującą okładkę. Co istotne, nawiązuje ona do obwoluty albumu Katza pt. „Fred Katz and His Jammers” z 1959 roku. Dokładną prezentację obejrzycie w naszej rolce z unboxingiem.

Wyobraźcie sobie niespieszny, słoneczny poranek w przytulnym wnętrzu z kubkiem dobrej kawy. Album „A Tribute To Fred Katz” to idealny soundtrack do takiej sceny. Płyta przy której pośpiech i napięcie są niewskazane.

Jedyny polski portal o płytach winylowych. W sieci już od ponad 10 lat (wcześniej Psychosonda)

Dane kontaktowe

Redakcja Portalu Winylowego
(biuro e-words)
al. Armii Krajowej 220/P03
43-316 Bielsko-Biała

© 2025 Portal Winylowy. All rights reserved.