Ta dość ascetycznie wydana płyta winylowa przynosi przyjemne jazzowe ukojenie, a do tego kilka wyjątkowo zapadających w pamięć fragmentów. „Alternations” Wojciecha Staroniewicza to kolejna publikacja saksofonisty w prowadzonej przez niego Allegro Records.
Kiedy pierwszy raz odsłuchiwałem „Alternations”, podejrzewałem, że będzie to muzyka zbliżona do tego, czego słuchaliśmy na „Tranquillo”. Tam dźwięki sączyły się beztrosko, podobnie do otwierającego niniejszy album „Sunny Sony” - słonecznego przywitania ze słuchaczami, a jednocześnie zapewne muzycznego pozdrowienia dla wielkiego Sonny'ego Rollinsa. Ale im dalej kręciła się płyta, tym bardziej intrygujące stawały się dźwięki, a muzyka - mocniejsza. Świetnym tego przykładem są stopniujący napięcie „Next Door” czy oparty na ciekawych motywach saksofonu „A Little Closer”, dopełniony świetną improwizacją Sławka Jaskułke. Jednak to, co dla mnie najcenniejsze na tej płycie, dzieje się stronie B. Rozpoczyna ją „A Catalan”, bazujący na ujmującej melodii saksofonu z mistycyzującym środkiem utworu. Z kolei „Major Alternations” to fragment z czarującym motywem na saksofonie, który z gracją rozwija się w improwizację: wpierw Wojciecha Staroniewicza, potem Sławka Jaskułke.
Kompozytorem wszystkich sześciu utworów na płycie jest Wojciech Staroniewicz. Jego nagrania cechuje pewna dystynkcja, elegancja i erudycja, a samo brzmienie saksofonu posiada własny, oryginalny charakter. Gra bardzo melodyjnie, a wiele z motywów zostaje ze słuchaczami jeszcze na długo po wyłączeniu gramofonu. Saksofoniście towarzyszy plejada jazzowych osobistości: na fortepianie w kilku utworach Leszek Możdżer, na kontrabasie Michał Barański - zwycięzca dwóch tegorocznych Fryderyków, Sławek Jaskułke także na fortepianie oraz Hubert Zemler na perkusji. Ten skład gwarantuje perfekcję wykonawczą, swobodę i wyborne improwizacje.
Album pierwotnie został nagrany w 2007 roku w studiu S-4 Polskiego Radia, na winyl trafiły nagrania zmiksowane i zremasterowane przez Marka Romanowskiego. Brzmi ciepło, przyjemnie i selektywnie: tak, jak powinien brzmieć akustyczny jazz na winylu. Warto zainteresować się tym albumem, gdyż oprócz bezsprzecznie wysokiej wartości muzycznej, jest także mocno limitowany - do zaledwie 300 egzemplarzy.
Płytę można nabyć w Allegro Records.