Recenzje

Scorpions - From The First Sting

Marcin Mieszczak
Marcin Mieszczak
20.10.2025

Mija 60 lat od chwili, kiedy w hanowerskich klubach po raz pierwszy można było usłyszeć gitarowe riffy późniejszych gigantów rocka. Ten niezwykły jubileusz Scorpions wraz z BMG świętuje dwupłytową kompilacją „From The First Sting”. A my możemy prześledzić, jak przez dekady ewoluowała muzyka tego – chyba najpopularniejszego – niemieckiego zespołu.

From our very first riffs in Hannover to stages across the globe, this journey has been nothing short of extraordinary – and it’s all because of you – piszą muzycy na okładce albumu. Przyjrzyjmy się więc i my tej niezwykłej przygodzie.

Na albumie wszystko dzieje się chronologicznie. Pierwszy utwór sięga roku 1972, kiedy Scorpions zarejestrowali debiutancki album „Lonesome Crow”, głęboko osadzony w progresywnym tyglu początku lat siedemdziesiątych. Ze względu na moje muzyczne zainteresowania to dla mnie wybitna płyta w karierze zespołu, a jednocześnie zupełnie zaskakująca dla tych, którzy znają Scorpions raczej z późniejszych evergreenów. Osobiście jednak wybrałbym inny opener całej kompilacji – „I’m Goin' Mad” lub „Leave Me” – melodyjne, a przy tym jeszcze bardziej tajemnicze. Nie ma jednak co narzekać – świetnie, że kapela pamięta o swoich prog-rockowych (a może nawet krautrockowych) korzeniach i przypomina je wielowątkowym „In Search Of The Peace Of Mind”.

Dalej pojawia się pierwsza niespodzianka: niepublikowana dotąd wersja „This Is My Song” z porażającą grą na bębnach Wolfganga Dziony. I tak krok po kroku śledzimy krystalizowanie się charakterystycznego stylu Scorpions. Świetny, zadziorny „Speedy’s Coming” jedną nogą wciąż stoi w starym hard rocku, ale drugą kroczy już w stronę „tej” przebojowości. Pierwsza popularna power ballada – powabna zwrotka plus gitarowy strzał w refrenie – pojawia się pod koniec strony B: to hit „Always Somewhere”.

Potem mamy już prawdziwy wysyp przebojów, które zna chyba każdy: „No One Like You”, „Rock You Like A Hurricane” czy nieśmiertelny, gwizdany „Wind of Change”. Inna wielka ballada – „Still Loving You” – pojawia się tu w wersji koncertowej z udziałem Vanessy-Mae, która swoją grą nadaje nieco orkiestrowy charakter kompozycji. To gratka dla fanów, z charakterystycznym dopiskiem „Previously Unreleased”.

Album został starannie wydany w eleganckim gatefoldzie, a koperty, w których umieszczono płyty, zawierają archiwalne zdjęcia oraz szczegółowe informacje o poszczególnych utworach. Miło także wśród wymienionych muzyków dostrzec Pawła Mąciwodę, który od 2003 roku jest basistą zespołu.

Kompilacja „From The First Sting” ukazała się w kilku wersjach winylowych oraz na CD z rozszerzoną setlistą, zawierającą chociażby takie perełki, jak „Send Me an Angel” czy „When The Smoke Is Going Down”.

Czego życzyć rock’n’rollowcom z okazji 60-lecia kariery? Chociażby tego, by wciąż tysiące fanów na całym świecie śpiewały tłumnie: „Still loving you!”

Płyty Scorpions znajdziesz w naszej wyszukiwarce płyt winylowych.

Jedyny polski portal o płytach winylowych. W sieci już od ponad 10 lat (wcześniej Psychosonda)

Dane kontaktowe

Redakcja Portalu Winylowego
(biuro e-words)
al. Armii Krajowej 220/P03
43-316 Bielsko-Biała

© 2025 Portal Winylowy. All rights reserved.