Recenzje

Volbeat - God of Angels Trust

Portal Winylowy
Portal Winylowy
24.06.2025

Alfred Nobel wymyślił dynamit jeden raz. Każdy kolejny był tylko kopią pierwowzoru, ale nie zmienia to też faktu, że każda kolejna laska dynamitu ma uderzenie. Podobnie jest z muzyką Volbeat. 

Współczesne rockabilly z duchem Elvisa Presleya w inkarnacji Michaela Poulsena nie nudzi się nawet po dwudziestu latach, czyli od dużego debiutu grupy w 2005 roku. Można wręcz powiedzieć, że Volbeat wciąż rządzi. Najnowszy krążek kapeli pt. „God of Angels Trust” to esencja stylu duńskiego zespołu.

Wpływu na formę Volbeat nie wywarło odejście Roba Caggiano. Na jego miejsce nie zaangażowano nikogo na stałe, a partie drugiej gitary w sesji nagraniowej zarejestrowali gościnnie Flemming C. Lund i Martin Pagaard Wolff, zaś wokale wspierające nagrała Mia Maja. W sumie na krążku „God of Angels Trust” Volbeat proponuje dziesięć kawałków utrzymanych w charakterystycznym klimacie. Nie mniej, nie więcej. Czysty Volbeat, czyli muzyka pełna rockowej energii, metalowego zadzioru, nośnych melodii i najlepszego wokalu pod słońcem. 

Michael Poulsen pomimo pięciu dych na karku śpiewa jakby reguły czasu miały go nie obowiązywać. Jego wyrazisty wokal brzmi mocno, dosadnie, ale i barwnie. Gdyby Elvis żył, to nazywałby się Michael Poulsen i nagrywał takie kawałki, jakie tworzy dziś Volbeat. Warto dodać, że Michael Poulsen jest także autorem wszystkich utworów i tekstów na krążku „God of Angels Trust” zaledwie trzykrotnie korzystając ze wsparcia Kaspara Boye Larsena i Jona Larsena.

Na dystansie albumu otrzymujemy więc dużo hard rockowego grania z elementami nośnych melodii („Devils Are Awake”, „Acid Rain”, „Better Be Fueled Than Tamed”), znakomite rockowe hymny („Lonely Fields”, „Time Will Heal”) i solidną dawkę metalowego ciężaru, którego Volbeat nauczył się w erze Roba Caggiano. Grupa najwyraźniej wzięła na poważnie czarnego kozła na okładce, bo fragmentami „God of Angels Trust” brzmi naprawdę ciężko, zasuwając gniewną sekcją gitarowo-perkusyjną („By a Monster's Hand”, „Demonic Depression”, „At the End of the Sirens”). To w połączeniu z melodyjną warstwą twórczości, efektownymi solówkami gitarowymi, wyrazistymi elementami wild west i rewelacyjnymi wokalami tworzy całość nie do podrobienia.

W sumie więc album „God of Angels Trust” potwierdza klasę Volbeat. Świetnie wyprodukowany materiał eksponuje najważniejsze atuty zespołu. Na krążku znajdziemy muzykę Volbeat, jaką już znamy, choć w zasadzie jakiej powinniśmy oczekiwać. Ten duński dynamit wciąż ma ogromną siłę rażenia.

Warto dodać, że w edycji winylowej album „God of Angels Trust” ukazał się w tradycyjnej czarnej 180-gramowej wersji oraz jako „mystery color” – możesz trafić na jeden z kilku kolorów, ale nie wiesz jaki. Każda płyta została wykonana w całości z materiałów recyklingowych. 

Konrad Sebastian Morawski

Zobacz płyty Volbeat w naszej wyszukiwarce płyt winylowych.

Jedyny polski portal o płytach winylowych. W sieci już od ponad 10 lat (wcześniej Psychosonda)

Dane kontaktowe

Redakcja Portalu Winylowego
(biuro e-words)
al. Armii Krajowej 220/P03
43-316 Bielsko-Biała

© 2025 Portal Winylowy. All rights reserved.