
Jarek Weidner i Marcin Illukiewicz stworzyli wytwórnię 33 Records, w której wydają płyty oraz kompleksowo promują artystów. W katalogu wydawnictwa są m.in. Martini Police, Sad Smiles czy Mona Polaski. Marcin i Jarek są także członkami zespołu AudioFeels.
Imię i nazwisko:
Marcin Illukiewicz
Jarek Weidner
Rocznik:
Marcin: 1985
Jarek: 1983
Płyty winylowe zbieram od...
Marcin: samodzielnie od kilkunastu lat, ale na półkach mam też trochę płyt odziedziczonych po dziadku.
Jarek: liceum.
Obecnie mam w kolekcji…
Marcin: ponad 200 płyt.
Jarek: Nie mam pojęcia, ile mam płyt winylowych. Z pewnością kilkaset, na 100% jeszcze nie przekroczyłem tysiąca.
Pierwsza (świadomie kupiona) płyta winylowa…
Marcin: na pewno jeden z albumów Red Hot Chili Peppers, ale nie pamiętam czy był to Blood Sugar Sex Magic czy Californication.
Jarek: to był singiel zespołu Pearl Jam pod tytułem Light Years. Kupiłem go w Lyonie we francuskiej sieci sklepów Fnac (coś jak nasz Empik). W Polsce wtedy w sklepach nie było w ogóle płyt winylowych, więc wizyta w sklepie sieciowym we Francji i zobaczenie całego dużego stoiska z winylami było mocno zaskakujące. Kupiłem ją, bo cena była dobra (tak, tak - jestem z Poznania), jarałem się Pearl Jam i nie mogłem przepuścić okazji. Było to na 99% w 2000 roku.
Winylowy Święty Graal w mojej kolekcji to…
Marcin: Smash It Up od Foo Fighters, bootlegowe wydanie nagrania transmisji radiowej koncertu. Może nie jest to Święty Graal, ale lubię wspomnienie o tym, jak znalazł się u mnie - razem z moim bratem lubimy Foo Fighters, byliśmy razem na kilku koncertach i kiedyś w rozmowie rzuciłem, że fajnie byłoby usłyszeć jak brzmieli na pierwszym (i przez 19 lat jedynym) koncercie w Polsce, który zagrali w 1996 roku w Sopocie. Andrzej to zapamiętał i znalazł dla mnie właśnie ten album z zarejestrowanym koncertem, który odbył się kilka miesięcy wcześniej we Fribourgu w Szwajcarii.
Jarek: chyba nie mam takiej jednej płyty, natomiast bardzo cenię sobie kolekcję płyt jednego z moich ulubionych zespołów, czyli Radiohead. Te wydania są jak małe dzieła sztuki, reedycja OK Computer czyli OKNOTOK jest chyba jedną z fajniejszych (i obszerniejszych).
Najładniej wydana płyta winylowa w mojej kolekcji to…
Marcin: zdecydowanie jubileuszowe wydanie Salad Days Maca Demarco. Piękna oprawa graficzna oraz dwa holograficzne krążki.
Jarek: w zasadzie jak w mojej poprzedniej odpowiedzi.
Płyty winylowe szczególnie lubię za...
Marcin: to, że sprawiają iż słuchanie muzyki staje się celem, a nie tłem dla innych czynności.
Jarek: zmuszenie słuchacza do słuchania. Nie ma opcji, że tak, jak w przypadku serwisów streamingowych, puszczasz playlistę i leci, zapominasz o niej i muzyka ci “towarzyszy”. Przez to, że na jednej stronie winyla mieści się około 20 min muzyki, musisz się na niej skupić.
Płyty winylowe zazwyczaj kupuję w...
Marcin: najchętniej na koncertach, ale też bezpośrednio w sklepie internetowym lub na bandcampie labelu. Niedawno wybrałem się np. na zakupy do nowego, poznańskiego vinyl shopu Łoki Toki.
Jarek: na allegro.pl lub w sklepach internetowych poszczególnych wydawnictw. Bardzo rzadko kupuję płyty w sklepach stacjonarnych, co w sumie chciałbym zmienić w najbliższym czasie.

Mój/Moja winylowy/a bohater/ka to…
Marcin: mój dziadek, który był audiofilem i kolekcjonował albumy w czasach, gdy dostęp do nich nie był tak łatwy jak dzisiaj. Krążą w rodzinie historie o tym, jak cały blok na poznańskim Dębcu przychodził do niego na odsłuchy. Niestety zmarł gdy byłem jeszcze dzieckiem, więc nie zdążyliśmy o tej pasji porozmawiać. Odziedziczyłem jego kolekcję, w tym zaskakująco spory zbiór płyt Karela Gotta oraz gramofon Dual 606, który w świetnej formie działa do dzisiaj.
Jarek: zdecydowanie mój ojciec. W czasach minionych, za komuny, w 1986 roku przywiózł z USA z Detroit walizkę pełną winyli do Polski. Wśród nich płyty, które słucham chętnie do dzisiaj i do których mam mega sentyment, bo pamiętam doskonale jak mając 5 lub 6 lat słuchałem ich na tym samym gramofonie, na którym nadal dzisiaj słucham muzyki. Metallica Master Of Puppets, Europe The Final Countdown i chyba ulubiona Simon and Garfunkel Greatest Hits - to były i są rzeczy, które mi się kojarzą z młodością i winylami. Gdyby nie te wspomnienia i te płyty wtedy, prawdopodobnie nie miałbym zajawki na winyle dzisiaj.
Sprzęt, na którym odtwarzam winyle, to...
Marcin: wspomniany gramofon DUAL 606, amplituner Marantz SR4002, preamp NAD PP 2e oraz głośniki DUAL CL710.
Jarek: Gramofon Unitra Adam GS424, Amplituner Tosca, kolumny Bose 501 vintage z lat 70. XX wieku.
Najlepiej brzmiąca płyta winylowa w mojej kolekcji to...
Marcin: każda płyta z katalogu 33 Records ;)
Jarek: każda płyta, na którą danego dnia mam ochotę.
Najbardziej wymarzona płyta do mojej kolekcji to...
Marcin: marzę jedynie o płytach, których nigdy nie nagrano.
Jarek: kolejna, którą kupię w najbliższym czasie.
Przyszłość winyli to...
Marcin: nie wiem, ale chciałbym, żeby zaskoczyła nas tak samo jak ich powrót.
Jarek: chyba coś, co obserwujemy już od lat. Nie przewiduję tutaj jakiejś super rewolucji - ludzie już zrozumieli jakie są plusy i minusy winyli, winyl jako nośnik znalazł swoje miejsce i zagościł na dobre w serduszkach słuchaczy.
Zobacz profil 33 Records oraz przejrzyj płyty wydawnictwa w naszym katalogu sklepów.
foto: 33 Records