Społeczność

Mateusz Łysiak

Marcin Mieszczak
Marcin Mieszczak
14.08.2025

Mateusz Łysiak z powodzeniem prowadzi sklep Origami Disc, którego asortyment stanowią japońskie wydania płyt winylowych. Jest także znawcą i propagatorem winyli z kraju kwitnącej wiśni, można go często spotkać na giełdach płytowych i imprezach tematycznych związanych z Japonią.

Imię i nazwisko: 
Mateusz Łysiak 

Rocznik: 
1997

Płyty winylowe zbieram od… 
osiemnastego roku życia. 

Obecnie mam w kolekcji…  
około 300 płyt winylowych oraz prawie tyle samo CD. CD już nie zbieram, bo nie mam w domu odtwarzacza. Kiedyś słuchałem cedeków w samochodzie, niestety teraz samochody pozbawione są nawet i cedeków. Wszystko jest w chmurze, nienamacalne. 

Pierwsza (świadomie kupiona) płyta winylowa…
"Breakfast in America" Supertrampa:) Byłem uzależniony od tej płyty w liceum.

Winylowy Święty Graal w mojej kolekcji to…
test press pierwszego brytyjskiego wydania "Wish You Were Here" Pink Floyd. Jedna z pierwszych kopii z 27 milionów sprzedanych do dziś. Poza tym pierwsze japońskie wydanie "Seventh Son of a Seventh Son" Iron Maiden z 1988 roku. Moim zdaniem najlepsza płyta zespołu. "7th Son" jest wyjątkowo rzadkim winylem Maidenów, gdyż od 1988 roku w Japonii tłoczono płyty już sporadycznie - wtedy właśnie cedeki zaczęły wypychać winyle z rynku (jak dziś wiemy, nieskutecznie). Każda płyta, która ukazała się w Japonii w 1988 roku ukazała się w bardzo małym nakładzie dla tych niedobitków, którzy jeszcze nie zaopatrzyli się w CD. Dziś japońskie płyty z tego roku osiągają zawrotne ceny na Discogsie. 

Najładniej wydana płyta winylowa w mojej kolekcji to… 
inna płyta Maidenów - pierwsze japońskie wydanie "Somewhere in Time" z 1986 roku. Znajdziemy tam insert, booklet, 7-calowy singiel z wywiadami z zespołem, naklejkę oraz plakat, na którym zobaczymy członków zespołu w barwach cesarskiego słońca:)

Płyty winylowe szczególnie lubię za… 
niepowtarzalny dźwięk. Mimo całego szaleństwa związanego z płytami przyznam szczerze, że gdyby nie ten dźwięk, to być może nawet nie zbierałbym winyli - i mówię to jako osoba, która prowadzi sklep z płytami. Dobre analogowe brzmienie jest nie do podrobienia nawet przez najlepszy format cyfrowy i chyba nic w tej kwestii się nie zmieni. 

Płyty winylowe zazwyczaj kupuję... 
od zaprzyjaźnionych sprzedawców z Japonii, a nowe wydania (które kupuję raczej z konieczności) od jednego sprzedawcy we Wrocławiu. Sprowadza on nowe wydania z Holandii, które moim zdaniem są lepsze od tego, co można znaleźć w sieciówkach - mimo że wszystkie są szkodliwie oznaczone jako Made in EU. 

Mój/Moja winylowy/a bohater/ka to…  
pan Mirosław, właściciel internetowego radia "Etna". Dzięki niemu moja wiedza na temat heavy metalu, jednego z moich ulubionych gatunków, wielce się poszerzyła. Powiedział mi o płytach i zespołach, o których istnieniu nie miałem pojęcia. Posiada on kilkanaście (!) tysięcy płyt i jest chodzącą encyklopedią wiedzy o heavy metalu. 

Sprzęt, na którym odtwarzam winyle, to…  
Jestem wielkim fanem japońskich płyt, które słyną z chłodniejszego i bardziej analitycznego brzmienia. Paradoksalnie te płyty dobrze komponują się z cieplejszym sprzętem. Analityczne źródło dla zachowania szczegółów oraz cieplejszy tor, żeby nie kłuło w uszy - dlatego słucham na lampach. Mój wzmacniacz to lampiak Ayon na lampach KT88, połączony z lampowym pre marki Unison Research. Kolumny to żywsze Triangle Signature Delta. Mam gramofon ELAC Miracord ze średniej półki. Do niedawna używałem wkładki MC, ale przerzuciłem się na MM od Ortofona. Mówią, że MM nie wyciągają tylu detali, ile MC, ale ja się z tym nie zgadzam. Dobre MM również daje radę, a możliwość wymiany igły jest zbawienna, gdy prowadzi się sklep z płytami. :) 

Najlepiej brzmiąca płyta winylowa w mojej kolekcji to… 
Hmm... Bardzo lubię brzmienie pierwszego japońskiego wydania "Hotelu California", mam do tej płyty wielki sentyment. Poza tym pierwsze japońskie wydanie "Tattoo You" Stonesów oraz czterdziestka piątka Madonny z dłuższymi singlami. Też oczywiście japońskie wydanie. 

Najbardziej wymarzona płyta do mojej kolekcji to… 
japońskie wydanie "Korova Milky Bar" Myslovitz. Niestety nie istnieje. 

Przyszłość winyli to…
Myślę że przyszłość płyt winylowych została już wytłoczona w drugiej połowie XX wieku. Pierwsze wydania kultowych artystów będą coraz bardziej pożądane, a w miarę, gdy będziemy żegnać kolejne legendy, status starych nagrań będzie tylko rósł. Myślę, że tacy artyści jak Michael Jackson, Iron Maiden, Pink Floyd czy Rolling Stones będą takimi klasykami, za jakich dziś uważa się Matejkę czy Michała Anioła. Dajmy im jeszcze ze 100 lat. A my mamy wielkie szczęście że żyjemy w rzeczywistości, w której nasza linia czasowa pokrywa się choć częściowo z tymi klasykami. 

Zobacz profil sklepu Origami Disc i przejrzyj japońskie wydania płyt.

Płyty Origami Disc można znaleźć w naszej wyszukiwarce płyt winylowych w sklepach online (z dopiskiem "japan")

foto: Mateusz Łysiak

Jedyny polski portal o płytach winylowych. W sieci już od ponad 10 lat (wcześniej Psychosonda)

Dane kontaktowe

Redakcja Portalu Winylowego
(biuro e-words)
al. Armii Krajowej 220/P03
43-316 Bielsko-Biała

© 2025 Portal Winylowy. All rights reserved.