Metod jest wiele. Niektórzy określają, ile mniej więcej słuchają i wyznaczają datę wymiany. Inni liczą przesłuchane płyty, a niektórzy polegają na mikroskopie. Na rynku sprzętu audio pojawił się nowy gadżet skutecznie zdejmujący z naszych barków ten obowiązek. StylusTimer jest prostym zegarkiem, którego zadaniem jest liczenie czasu odsłuchiwania płyt na danej igle. Jest to małe, zgrabne urządzenie, którego przedni panel zawiera czterosekcyjny wyświetlacz, pozwalający zliczyć czas do 9999h oraz symbol godziny informujący nas o liczeniu czasu przez urządzenie. Poniżej ekraniku zlokalizowane zostały trzy przyciski. Pierwszy odpowiada za rozpoczęcie naliczania czasu, środkowy przycisk zatrzymuje naliczanie czasu, a ostatni z nich służy do resetu urządzenia po wymianie igły. Należy go przytrzymać przez 3 sekundy - zapobiega to przypadkowemu wyzerowaniu licznika. Producent sugeruje ustawienie urządzenia po lewej stronie gramofonu.
Obsługa jest bajecznie prosta: wraz z opuszczeniem igły na rozbiegówkę wciskamy start, a z podniesieniem igły na końcu strony wciskamy stop. Urządzenie liczy pełne godziny, dlatego też nie powinniśmy się przejmować, gdy po przesłuchaniu jednej 40-minutowej płyty na wyświetlaczu ciągle będzie pokazana ta sama ilość godzin. Najważniejsze jest wskazanie literki „H” na wyświetlaczu. Producent zadbał również, by w sytuacji wyczerpania się baterii i konieczności wymiany na nową, nasze godziny się nie wyzerowały. Pamięć zostanie podtrzymana na czas włożenia nowego źródła zasilania w postaci baterii AAA.
Produkt dostępny jest w krajowej
sprzedaży w sklepie Audio Forte. Cena tego gadżetu to 119 zł.
artykuł sponsorowany