Sztuczna inteligencja wydaje się stać w absolutniej kontrze do świata reprezentowanego przez płyty winylowe. Automatycznie generowane dźwięki i obrazy czy algorytmy umożliwiające drogę na skróty nijak się mają do namacalnego kontaktu z muzyką oraz towarzyszącej mu kontemplacji. A może jednak da się połączyć te dwa bieguny? Postanowiłem sprawdzić, czy AI to przydatne narzędzie w kolekcjonowaniu płyt.
Narzędzie jest słowem-kluczem, dzięki któremu można spojrzeć na sztuczną inteligencję bez zbędnych emocji. Korzystanie z niej to już norma, czy komuś się to podoba, czy nie. Parafrazując Kobietę Pracującą z „Czterdziestolatka”, tę decyzję podjął za nas XXI wiek. Wprowadzenie AI to analogiczna sytuacja do pojawienia się w kinematografii komputerowych efektów specjalnych czy technologii 3D. Żeby przeanalizować jej potencjalny udział w prowadzeniu kolekcji winyli, podzieliłem to hobby na trzy aspekty: kupno i sprzedaż, katalogowanie zbiorów oraz odkrywanie nowej muzyki.
Kupno/sprzedaż
Wspomaganie się sztuczną inteligencją w handlu to niegłupi pomysł, który w dodatku stosowany jest już od pewnego czasu, głównie przy tworzeniu opisów ofert. Nieraz nawet trudno rozpoznać, że do zakupu poszczególnych przedmiotów zachęcają nas teksty stworzone przez sztuczną inteligencję.
– Moja prawie 70-letnia mama od lat sprzedaje na Allegro, OLX czy Vinted – mówi mi Olga. –Niekończąca się historia: wyrastamy z rzeczy, zmieniają się gusta, ktoś robi remont i coś już nie pasuje. I tak w kółko. Największy problem? Opisywanie tych wszystkich rzeczy – rozmiary, faktura, wady. Nie dość, że nudne, to jeszcze czasochłonne. Ale odkąd używa AI, wystarczy, że zrobi zdjęcie przedmiotu, a reszta dzieje się sama: opis gotowy w kilka sekund, razem z proponowaną ceną.
Widoczne powyżej ogłoszenie nadesłane przez moją rozmówczynię faktycznie nie wzbudza żadnych podejrzeń. Opis jest rzetelny i dobrze skonstruowany, a nawet powiedziałbym kwiecisty. Szczerze mówiąc, chyba zbyt kwiecisty, żeby zastosować go w handlu winylami, gdzie tak naprawdę potencjalni nabywcy liczą tylko na podanie stanu płyty, stanu okładki oraz kraju i roku wydania. Dlatego mocno rozbawiła mnie poniższa oferta, w której sztuczna inteligencja popuściła wodze fantazji, lejąc przy tym wodę i plotąc banialuki.
To sytuacja, w której AI jest kompletnie niepotrzebna, bądź została użyta w niewłaściwy sposób. A co w przypadku, gdy chcemy oszacować cenę konkretnej płyty? Przetestowałem to na przykładzie, którym osobiście jestem już zmęczony, ale niech będzie: zapytałem ChatGPT, ile jest wart winyl „Spalam się” Kazika. Oto otrzymana odpowiedź:
– Wartość albumu Kazika „Spalam się” na płycie winylowej może się różnić w zależności od kilku czynników, takich jak stan płyty, edycja czy też popyt na ten konkretny album w danym momencie. W 2023 roku ceny takich płyt mogą wahać się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Najlepiej sprawdzić aktualne aukcje na platformach takich jak Allegro, eBay czy specjalistyczne sklepy z winylami, aby uzyskać dokładniejsze informacje o bieżącej wartości.
Cóż, w przypadku sztucznej inteligencji odpowiedź typu „to zależy” mnie nie satysfakcjonuje. Poza tym w drugim zdaniu AI ewidentnie odeszła od tematu płyty „Spalam się” i podała już średnie kwoty dotyczące różnych winyli (bo na pewno nie tego, o który spytałem), a na końcu jeszcze poradziła, że najlepiej będzie, jak sobie wszystko sprawdzę sam. Wszystko jednak zależy od stopnia zaawansowania narzędzia, bowiem powyższa informacja została wygenerowana przez podstawowy, darmowy ChatGPT. Wersje płatne są bardziej rzetelne i opierają się na konkretnych źródłach. Sami zobaczcie:
Korzystanie z AI w tym zakresie wymaga więc pewnego rozeznania i przygotowania. Pytanie, czy w przypadku kupna i sprzedaży tak specyficznych przedmiotów jak płyty winylowe, faktycznie nie lepiej wziąć sprawy we własne ręce, pozostawiam otwarte.
Czy AI jest przydatna? – I tak, i nie.
Katalogowanie zbiorów
Właściciele większej liczby płyt często spisują i katalogują swoją kolekcję, by się w niej nie zagubić. Większość korzysta z Discogs, niektórzy wybierają alternatywne platformy, a jeszcze inni tworzą własne listy w Excelu. Zresztą zbiór prowadzony na Discogs też można wyeksportować do excelowskiego pliku. Kiedyś to zrobiłem i wyszedł z tego totalny chaos. Na szczęście istnieje kilka filtrów i dodatków opartych na AI, które można wprowadzić do Excela, a na YouTube znajdziemy sporo materiałów instruktażowych, jak z tego korzystać. Ukrywanie pewnych niepotrzebnych pozycji, dzielenie i sortowanie zajmuje wówczas chwilę.
Inny przykład to sytuacja, gdy w nasze ręce wpada płyta, którą trzeba odpowiednio skatalogować. Dzieje się tak w przypadku przejmowania cudzych kolekcji lub kupowania większych zestawów zawierających albumy wcześniej nam nieznane. Wtedy jak najbardziej można wspomóc się ChatemGPT. Wystarczy wydać mu jasne polecenie, a on poda nam charakterystykę, tagi, a nawet skład osobowy danego albumu. To spore ułatwienie, w dodatku działające bez żadnych zastrzeżeń i błędów. Do zobrazowania tej funkcji posłużyłem się Beatlesami, ale AI jest w stanie sobie poradzić również z niszowymi artystami oraz bardziej unikatowymi wydawnictwami.
Czy AI jest przydatna? – Tak.
Odkrywanie nowej muzyki
Sztuczna inteligencja to nie tylko modny w ostatnim czasie ChatGPT, ale również dobrze już znane algorytmy powszechnie spotykane w serwisach streamingowych i przeglądarkach internetowych. Ktokolwiek korzysta ze Spotify czy YouTube, osobiście mógł się przekonać o ich skutecznym działaniu. Sam nie zliczę zespołów, które poznałem dzięki poleceniom i tworzonym pod mój gust playlistom. Ale dobrze, przetestujmy AI i zadajmy mu konkretne pytanie, podobnie jak poprzednio. Załóżmy, że podoba mi się legendarny album Milesa Davisa „Bitches Brew” i chciałbym poznać podobne płyty z tego samego gatunku. Poniżej 5 pozycji, które poleciła mi sztuczna inteligencja wraz z wygenerowanym krótkim uzasadnieniem:
1. „A Tribute to Jack Johnson” – Miles Davis (1971)
- Album ten również eksploruje jazz-fusion i łączy jazz z rockiem, podobnie jak „Bitches Brew”.
2. „In a Silent Way” – Miles Davis (1969)
- Bezpośrednio poprzedzający „Bitches Brew”, ten album jest znany z atmosferycznych brzmień i minimalistycznej struktury utworów.
3. „The Inner Mounting Flame” – Mahavishnu Orchestra (1971)
- Album ten łączy jazz z rockiem w sposób bardzo intensywny i eksperymentalny, z wybitnymi solówkami gitarowymi i skomplikowanymi strukturami utworów.
4. „Black Market” – Weather Report (1976)
- Weather Report to zespół jazz-fusion, który wprowadza elementy elektroniczne i funkowe, a „Black Market” jest jednym z ich kluczowych albumów.
5. „Heaven and Earth” – Kamasi Washington (2017)
- Chociaż nowszy, ten album łączy różne style muzyczne, w tym jazz, funk i soul, a jego eksperymentalne podejście przypomina ducha „Bitches Brew”.
Propozycje AI są zgodne z prawdą, ciekawe i różnorodne. Tym razem ChatGPT nie poszedł na łatwiznę, bo obok kolejnych płyt Davisa, polecił mi też twórczość innych artystów, a nawet coś bardziej współczesnego. Test zdany.
Czy AI jest przydatna? – Jak najbardziej!
Miejmy na uwadze, że sztuczna inteligencja cały czas się rozwija. Niniejszy tekst nawet za kilka miesięcy może stać się nieaktualny, bo otrzymamy kompletnie nowe funkcje, a stare zaczną działać jeszcze sprawniej. Dlatego szukajmy, testujmy i ułatwiajmy sobie życie z AI. Wówczas zyskamy więcej czasu i możliwości, by docierać do upragnionych płyt. A te na pewno pozostaną analogowe.