Kobieta - silna i wrażliwa, romantyczna i przyziemna, zmienna, a jednak stała. Jonasz Kofta opisał ją w latach siedemdziesiątych słowami:
„Naprawdę jaka jesteś
Nie wie nikt
Bo tego nie wiesz
Nawet sama ty”.
Poniższa siódemka dedykowana jest każdej z czytelniczek. 8 marca co roku przypomina nam o różnorodności i wspaniałości kobiet. Wybrane do tego artykułu winyle są równie nieoczywiste - tak, by każda z pań mogła odnaleźć w nich choć cząstkę siebie. Przegląd ma też drugi atut – może się okazać pomocny w wyborze winyla na prezent*.
Uwikłana w codzienność, z głową w chmurach: Halina Kunicka – 12 godzin z życia kobiety (1978)
Kunicka od samego początku płyty zachwyca swoim pewnym stwierdzeniem: „Moje serce jest wolne”, co zapowiada nam temat wolności jak i zniewolenia, który będzie przewijać się przez cały odsłuch. Choć współcześnie ten album jest mało znany, nie traci na aktualności i pozostaje cudowną podróżą po zakamarkach duszy kobiety, a także jej zwykłej codzienności jako mężatki i matki. Kobiecość oraz autentyczność tej muzyki porywa słuchaczki, które odnajdują w tekstach również siebie.
Współczesna: Pezet – Muzyka współczesna (2019)
Pezet jest obecnie na ustach wielu osób, głównie za sprawą utworu „Dom nad wodą”. W jego karierze nie brakowało piosenek poruszających serca młodych dziewczyn. Sam artysta przyznaje, że płeć piękna odgrywa dużą rolę w jego życiu, co często można usłyszeć w tekstach. „Muzyka współczesna” może być wakacyjnym romansem, ale też jesiennym odsłuchaniem pod kocem – znajdziemy w niej różowe włosy, naukę czekania, zamawianie Aperola, kwiaty we włosach i demony w głowach. To ciekawa, wielobarwna przygoda z muzyką.
Buntownicza i wrażliwa: Nirvana – MTV Unplugged in New York (1994)
Czy wśród czytelniczek niniejszego tekstu znajdzie się taka, która kiedykolwiek nosiła glany, a nie kocha tego albumu? „MTV Unplugged in New York” to jedno z najważniejszych nagrań lat 90., pełne surowych emocji i autentyczności. Kurt Cobain w swojej twórczości dotyka bólu, samotności i buntu – tematów bliskich każdej kobiecie, zmuszonej stawić czoła światu pełnemu oczekiwań i często zbyt ciężkich wyzwań. Ten album, pełen intymnych, akustycznych wersji piosenek Nirvany, to doskonały przewodnik po muzyce bogatej w uczucia.
Kochająca poezję: Bob Dylan – The Freewheelin' (1963)
Bob Dylan, mistrz słowa, tajemniczości i poezji, z albumem The Freewheelin' przenosi nas w świat poetyckich obrazów i refleksji. Ten winyl z pewnością rozgrzeje i wprowadzi w cudowny klimat. Liryczne teksty Dylana o miłości, polityce i ludzkich losach na zawsze odmieniły oblicze muzyki. Dla pań ceniących głęboki, artystyczny przekaz ten krążek będzie nie tylko przyjemnością, ale także przypomnieniem, że każda z nas jest częścią większej opowieści.
Tajemnicza: Nosowska – Milena (1998/2018)
Milena postawiła kolejny, nieoczywisty krok w artystycznej drodze Nosowskiej. Zmysłowy, a zarazem mroczny, ten krążek to przejmujące historie, skrywające zarówno tajemnice, jak i lęki. Nosowska nie boi się dotykać słowem trudnych tematów – od samotności, alkoholizmu po skomplikowane relacje międzyludzkie. Milenę można podsumować jako tajemniczą muzykę, pełną kontrastów i ciekawych spostrzeżeń.
Królowa disco: Donna Summer – I Remember Yesterday (1977)
Donna Summer, ikona muzyki disco, w I Remember Yesterday przenosi nas w epokę pełną energii, wolności i radości. Z kawałkami takimi jak „I Feel Love” ten album to prawdziwa uczta dla miłośniczek tanecznych rytmów. Donna Summer stała się symbolem kobiecości w muzyce – pewna siebie, uwodzicielska i pełna energii. Jej piosenki to niezapomniane rytmy, idealne na każdą imprezę czy spontaniczny taniec w kuchni. W życiowym pędzie czasami warto zatrzymać się i ponieść wibracjom, które pozwalają oderwać się od codziennych trosk i zanurzyć w chwili czystej radości.
Dojrzała i nostalgiczna: Ewa Demarczyk – Śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego (1967)
Ewa Demarczyk była artystką, której głos na zawsze zapisał się w historii polskiej muzyki. Ten album to połączenie klasyki z niezrównaną emocjonalnością. Dla kobiet ceniących melancholijną nostalgię i niebojących się zatrzymać na chwilę, by poczuć magię przeszłości, ten album jest prawdziwą skarbnicą. Z jego subtelnym, teatralnym charakterem przenosi nas do lat 60., kiedy każda piosenka brzmiała jak piękna tajemnica. Album wzrusza, uczy i na zawsze zmienia sposób postrzegania muzyki – to prawdziwa lekcja emocji oraz sztuki. Każdy utwór z tego krążka jest jak wyprawa w głąb ludzkiej duszy.
*Zamiast znów kupić jej badyla, spraw jej winyla! :)